Październik


pamięci Jana Cocteau


Ptaki październikowe

schylają zmęczone głowy


jak w zadymionych zwierciadłach

stoją jesienne sady

anioły i papugi

obsiadły winogrady


jeszcze te trochę liści

jeszcze jagód dwie kiści

i okruszyny w koszyku


już po wiosennym krzyku

już po zielonych godach

śpi papierowa uroda


już wszyscy gwiezdni ptacy

zaświecili

już wszyscy letni bracia

ulecieli


zasypia jeden za drugim

pod liściem przywiędniętym


i nikt już nie pamięta

ja może jeden pamiętam


i może jeszcze kto drugi


Jarosław Iwaszkiewicz, Krągły rok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz