W getcie




Jak kroki zaplątane w piach,

Zmęczonych niewolników tłumy

W wszystkich naszego getta dniach

Wloką się przez bezsenne noce...



Cięższy niż ołów mija czas,

Minuty strachu, przerażenia.

Prośmy, by dzień opuścił nas,

By noc szczęśliwie przeminęła.



Nie śpiąc, w napięciu każdy czuwa,

Tylko się nagły czai strach,

Los kogoś z nocy wydobywa,

Żeby się katem jego stać...



Leżymy, wokół grozy napór,

Gdy nagle słychać: skrzypią drzwi,

Serce zamiera — głodna mysz

Przegryza twardy papier.



Truchleją ludzie, gdy się wznoszą

Na dworze w wietrze śmierci,

Bez słowa, niemo się żegnają —

Z matką, z żonami, z dziećmi.



I znowu leżą, wokół strach,

W ciemnościach niewolnicy —

W wszystkich naszego getta dniach,

Poprzez bezsenne nocy.



Kraków-getto, maj 1942

(Łagiewniki)




przekład Zbigniew Jerzyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz