Ta żywa dłoń, dziś zdolna do uścisku
I ciepła — gdyby lodowatą ciszą
Grób ją ogarnął... o, wtedy by takim
Upiorem twoją nawiedzała jawę,
Tak zimnym dreszczem przeszywała sny,
Że wytoczyłabyś z serca ostatnią
Kroplę purpury życia, aby znowu
Krążyła w moich żyłach, uciszając
Twoje sumienie. Spójrz: to ona, dłoń —
Wyciągnięta ku tobie.
John Keats
przekład Stanisław Barańczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz