Dusza twa jest jak pejzaż wyszukany,
Gdzie wdzięcznych masek krążą roje płoche
I bergamasek tłum w pląsy porwany;
Wszyscy w przebraniach, jakby smutni trochę.
Sławią miękkimi piosnki swej tonami
Zwycięską miłość i żywot swobodny,
Lecz w szczęście swe nie wierzą, zda się, sami!
Bukiety nut w księżyca blask łagodny
Wplata noc pełna smutku i urody,
W koronach drzew ptaszęce budząc chóry
I w spazm zachwytu zmieniając plusk wody,
Rozbryzgi fontann chłoszczących marmury.
przekład Roman Kołoniecki
*
Pełnia miesięczna
Twa dusza jest jak jakiś park szczególny,
Gdzie błądzą maski i pajace grzeczne,
Przy lutni dźwięku wiodąc tan okólny,
Smutne — pomimo szatki niedorzeczne.
Miłość zwycięską i dni życia jasne
Sławi piosenka ich, srebrzyście brzmiąca,
Ale nie wierzą, zda się, w szczęście własne;
Śpiew ich się miesza ze światłem miesiąca,
Z blaskiem, co smutno lśni, piękny i szklanny,
W którym śni drzewo i ptak czarnopióry
I łkają dreszczem zachwytu fontanny,
Smukłe fontanny, dżdżące na marmury.
przekład Jerzy Żuławski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz