Złogi




pnące bluszcze zwiędnięte

zeschnięte powoje

muśliny zetlałe tkaniny

zwietrzałe gumy spękane

pomarszczone skóry ośle

dojrzewają wiekami

dehydraty mądrości



a nocami cichaczem

wkradają się do piwnic

czaszkonodzy złodzieje



podważają drzwi zmurszałe

świecąc łysymi głowami

kawałek po kawałku

wydłubują ze skamielin

organiczną substancję



Tomasz Gluziński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz