Menuet


Podaj mi rączkę, trumienko. Konik 

Wędzidło gryzie, chrapami świszcze. 

Już stangret wciska czaszkę na piszczel, 

Dziurawą trąbkę bierze do dłoni. 


A więc ruszymy na jednym kole, 

Pod poszarpanym w nic baldachimem, 

Ale wesoło! Mam mandolinę, 

Z której wygnamy oślepłe mole. 


He, he, trumienko, gdzieś jest cmentarzyk, 

Gdzie przykucniemy z wielką ochotą, 

Żeby przykryci spierzchłą kapotą 

Bardzo intymnie sobie pogwarzyć. 


Mysz nas nawiedzi, przyfrunie sowa, 

Szakal przyczłapie z obwisłą szczęką, 

Kornik zacyka do drzwi tak cienko, 

Jakby żałował czegoś, trumienko, 

Jakby żałował...


Stanisław Grochowiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz