I
Kto ciężar czasu niósł za mnie, gdy jeszcze
Ja nie istniałem? W liściastej zieleni,
Którą spłukały pierwsze ciepłe deszcze
Waha się ważka z błękitnych promieni.
Kto przestrzeń moją przemierzył krokami,
Gdy kroków moich na ziemi nie było?
Pójdę trawami, popłynę kwiatami
Wić wieńce, jakich się jeszcze nie wiło.
Wsłuchany w burzę, nim nadciągnie chmurą
Woń wiosny wciągnę w nozdrza. Ciemnym drzewem
Niech mnie owieje noc. Ja pójdę górą
Szukać róży, co stała się powiewem.
1929
Spotkanie w czasie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz