Wymarzone, ukochane głosy
tych, co umarli, albo tych, co dla nas
tak są straceni, jak gdyby umarli.
Czasem do nas przemawiają w snach,
czasem je w zadumaniu słyszy umysł.
A z ich brzmieniem powracają na chwilę
dźwięki najpierwszej naszego życia poezji,
jak muzyka, która nocą, gdzieś w dali, dogasa.
Konstandinos Kawafis
przekład Zygmunt Kubiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz