Ja — mroczny, ja — wdowiec, mnie — nikt ulżyć nie może,
Ja książę Akwitanii o zniesionej wieży;
Jedyna gwiazda zgasła, w lutni gwiazdozbiorze
Melancholia i Czarne Słońce moje leży.
Zwróć mi grób Wirgiliusza, zwróć Italskie Morze,
Ty, któryś mnie w grobowcu pocieszał najszczerzej,
I kwiat, przed którym serce posępne otworzę,
I łozę, gdzie się wino z różami sprzymierzy.
Amor czy Febus jestem?... Lusignan czy Biron?
Od ust królowej ślad mam na czole czerwony;
Nad kąpielą rusałki w grocie śniłem ciemnej...
Zwycięsko dwakroć zszedłem Acheron podziemny,
Modulując naprzemian Orfeusza lirą
Westchnienie ciche świętej i krzyk dziwożony.
Gérard de Nerval
przekład Adam Ważyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz