Zegar




O bąku co śpi o dwunastej godzinie

strażak w ogrodzie grał na okarynie

Dzieci śpiewały dwunasta pierwsza

splatając ręce jak wiersz do wiersza



O drugiej w oknach śpiewały kobiety

o fotografie który stał na rogu

O trzeciej kiedy odsłonił obiektyw

wszyscy słyszeli jak zapiał kogut



I był jakiś człowiek o czwartej

nie człowiek mały biedny buchalter

zmarły buchalter śpiewał z pamięci

pieśni żołnierskie o święcie i śmierci



O piątej cisza



Szóstą słoneczność

i słodki smutek wskazuje zegar

Już sen pół dnia zmienia w wieczność

czas jest na letarg



Głowa boli jak rana

która się znowu otwarła

wszystkie godziny do rana

ostra ostroga starła



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz