Sztywne bukowe liście
w blaszanym świetle księżyca
to rzeczywistość kruchego świata
draperii i dekorcji
osłaniających wiek osiemnasty
Nawet nagość jest tutaj inna
nie groźna
posypana lodowym cukrem
jak uśmieszek baletmistrza Apollina
W powietrzu unosi się zapach ironii
zwietrzałej wody lawendowej
lecz pośród sztywnych bukowych liści
toczy powoli srebrny faworyt
swoją uciętą głowę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz