Z listem i zegarem




Wosk,

pieczęć na nienapisanym,

która twoje imiona

odgadła,

która twoje imiona

zamyka.


Płynne światło, czy teraz nadchodzisz?


Palce, też całe z wosku,

przeciągnięte

przez obce, bolesne pierścienie.

Końce stopione do cna.


Płynne światło, czy nadchodzisz?


Plastry zegara osączone z czasu,

dziewiczy tysiąc pszczół

gotowy do odlotu.


Płynne światło, zbliż się.




przekład Stanisław Barańczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz