Kredens




Jest to szeroki kredens rzeźbiony. Dąb ciemny,

Jak starodawni ludzie, tak wygląda miło,

Kredens ten jest otwarty — i zapach przyjemny

Płynie z głębi, jak wino, co się ongi piło.



Są w nim różne różności: starzyzna i graty,

Szmatki, zżółkła bielizna, wszystko pomieszane,

Są tam stęchłe koronki i niewieście szaty,

I barwne szale babki, w ptaki malowane.



Medaliony, portrety i pasemka ścięte

Włosów siwych lub jasnych, i kwiaty zeschnięte,

Z których, z wonią owoców, aromaty płyną.



O kredensie sprzed laty! Chciałbyś baje swoje

Długo gadać! I tylko skrzypisz, starowino,

Gdy kto z wolna otwiera twe czarne podwoje.




przekład Julian Tuwim

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz